piątek, 2 września 2011

jadą wozy kolorowe...

z tym naszym etno campingiem było tak ,szukając pomysłu na nietypowe formy noclegów objeliśmy taki oto kierunek : skoncentowac się na wędrowcach, nomadach których łaczy umiałowanie wolności i umiłowane zwierzę mojego lubego czyli kuń oczywiście :) tym tropem idąc mamy już Indian Ameryki Pólnocnej w tipi , Ludy wędrowne z Azji , głównie Mongolii w Jurcie lub tzw. gerze ,chcemy aby kolejnym lokum noclegowym był  Vardo - wędrowny wóz cygański z taboru....
bedzie nam dane albo i nie - posmakować rozkosznych klimatów bohemy (swoją drogą nazwa powstała od łacińskiego słowa oznaczajacego Czecha (sic)kiedys bowiem królowała teoria ,iż Romowie właśnie z Czech pochodzą)
... poszukuję konstrukcji do przerobienia co w miarę odda kształt karawanu, ręsztę powoli mozolnie spróbujemy stworzyć od zera... malowanie ,sztukateria, drapowania, pewnikiem ktoś nam powinnien w tym pomóc ale większość spróbujemy sami.Ale bez bazy ani rusz...
Jest jeszcze alternatywa aby konstrukcję metalową obudować sklejką i resztę dorabiać ...zobaczymy , najchętniej kupiłabym stary wóz cygański który nikomu juz się nie przyda i odnowiła.Niestety jak wspomniałam w Polsce to raczej nie możliwe , jedyne oryginalne wozy stoją w Tarnowie w muzeum , a za granicą ceny są porażające ! W Anglii jest sporo  oryginałow, ale tez duzo firm które robią takie cacka od podstaw...gdyby ktoś słyszał o opuszczonym , zdezelowanym wozie wdzięczna będę za namiar.

1 komentarz: